Nie chiałam pisać...jest strasznie ciężko...
Nerki, niestety.
Baloo zawsze się spieszył, chwytał dzień podwójnie, a my cieszyliśmy się nim każdego dnia.
Jak to napisałam, Baloo to moja największa "psia miłość", raz w życiu ma się takiego psa...
Był niesamowicie przywiązany do mnie, rozumieliśmy się patrząc sobie w oczy.
Ja cieszę się, że miałam takiego psa, wyjątkowego - naprawdę, istny Anioł.
Kto poznał Baloona, lubiał do, od razu urzekał ludzi, miał ten dar... ugodowy, grzeczny, tryskający radością...
Anioł przyszeł i odszedł.... Kiedyś się spotkamy, a ja mam to szczeście, że miałam tak wspaniałego psa...
Film nakręcony 3 lata temu
http://www.youtube.com/wa...U&feature=g-upl
Film z 05.2012
http://www.youtube.com/wa...D0&feature=plcp
Film z 04.2012
http://www.youtube.com/wa...xU&feature=plcp