
Wczoraj byl ten wielki dzien i nareszcie jestem wlascicielka bialego slicznego prosiaka. Ola dzieki wielkie za pomoc, rady i co najwazniejsze cudownego przyjaciela. Oficjalny Good Bye and Good Luck to w domu Bulbo i choc on jeszcze nie bardzo wie co ja do niego mowie to wiem ze sie dogramy

jest przekochany, na razie je-spi-sika-je-spi-sika ale powoli bedziemy stawac sie mam nadzieje bardziej aktywni

ponizej fotki Bulbiaka (mam nadzieje ze sie zalaczyly, bo ja tu troche raczkuje....)