hodowla to SELEKCJA, z rozsadkiem i bez skrajnosci, czasem plan hodowlany to kilka generacji i jedynie wtedy nastepuje widoczny zamierzony efekt. w taki sposob wielcy dochodzili do sukcesu hodowlanego. budujac rase uzywano wnetrow i psow z innymi wadami, teraz przy ogromnej puli genetycznej podnosimy poprzeczke przy zdrowiu nie tracac zdrowego rozsadku przy selekcji eksterieru. jedynym bezwzglednym kryterium selekcji na dzisiaj jest zdrowie fizyczne i psychiczne bulteriera, a na plaszczyznie eksterieru - czyli wygladu -niech kazdy robi co mu podpowiada jego hodowlana intuicja, madrosc czy tez glupota, a wystawy pieknie i szybko zweryfikuja kto idzie wlasciwa droga.
A idealny hodowca to ten ktory:
- selekcjonuje zwierzeta pod katem zdrowia i psychiki, bada psy pod katem chorob rasy- glownie serce i nerki oraz gluchota i nie uzywa chorych i wadliwych oraz nie ma problemu z ujawnianiem wynikow badan
- w rezultacie hodowlanym jego zwierzeta sa widoczne na najwazniejszych ringach europy - czyli- odnosza sukcesy, krycia sa udane, egzemplarze coraz lepsze, a on sam bierze udzial w duzych wydarzeniach kynologicznych - w tym- w kraju rasy, nie mozna dobrze hodowac nie majac pojecia co sie dzieje w anglii i nie korzystajac z najlepszych genow
- psy wystawowe jak i hodowlane plus szczenieta z jego hodowli sa czyste, dobrze odzywione, utrzymane w dobrej kondycji
- poczuwa sie do odpowiedzialnosci finansowej w wypadku chorob genetycznych sprzedanego psa, interesuje sie losem swoich szczeniat, utrzymuje kontakty z nabywcami, dokonuje selekcji potencjalnych nabywcow i poczuwa sie do odpowiedzialnosci za psy adopcyjne ze swojej hodowli
- cechuje go szacunek w stosunku do innych hodowcow oraz do ich pracy hodowlanej oraz kultura osobista w zyciu realnym jak i w internecie