Według mnie najważniejsze jest to kto sędziuje i tu będzie klucz do sukcesu - bierzmy pod uwagę wystawy sędziowane przez sędziów będących hodowcami rasy (nie koniecznie angielskimi żeby nie było gadania o dyskryminacji hodowli ze względu na kraj), kolejnym kryterium powinna być ilość zgłoszonych psów. Wydaje mi się, że o randze wystawy świadczy nie to, że nazywa się międzynarodowa, klubowa czy Bóg wie jaka , a to jak jest odebrana i doceniona przez wystawców zgłoszeniami. Nie można kierować się też tym w jakim kraju jest wystawa. Oprócz sędziów-hodowców należy stworzyć minimalną listę uznanych sędziów polskich i zagranicznych. Jak jasno określimy temat SĘDZIEGO to wystawcy mogą sobie szukać po całej europie wystaw sędziowanych przez autoryzowanych sędziów, patrzeć uważnie na zainteresowanie aby frekwencja na wystawie była odpowiednia i jeździć i zdobywać punkty.
I punktowane powinno być wygranie klasy, najlepszego psa/suki/młodzieżowca i BOB. Żadne caciby czy inne czary nie powinny być brane do jakiejkolwiek dodatkowej punktacji bo co jest warty cacib nawet od dobrego sędziego gdy było 25 psów w rasie w porównaniu ze zwycięstwem w klasie na krajówce na której jest 100 psów bo jest jeszcze lepszy sędzia?? Żadnych bonusów związanych ze związkową rangą wystawy





