Jako że mamy już szeleczki i w miarę dopisała pogoda ( czytaj nie lało i nie było poniżej zera ) zrobiłam z Lugerem parę długości ogrodu.
Cieszy mnie, że nie interesują go już opony jako element do zabawy i noszenia w pysku jak to się zarzało na początku i że świetnie się nakręca na gryzak
Najpierw z jedną oponką na rozgrzewke a potem dołożyłam drugą.
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=uHqg2e_7Bls[/youtube]