HOLENDERSKA KLUBÓWKA 2008- Country Competition

[K.]

[K.]

[Dorota]

[Timar]

[margolciabull]

[Dorota]

[Timar]

[HoRacy]

Słuchajcie mam propozycję, do 24 godzin można zmieniać posty więc jak emocje ochłoną można personalne prztyczki pousuwać z własnych postów samemu, a jeśli poza nimi nic nie zostanie zostawić kropkę ja taki post usunę.

Nie mam ochoty zakładać w śmietniku kolejnego tematu który do niczego nie doprowadzi.

na miłość boską zlitujcie się!

[Wojtek - Lakonga]

[Wojtek - Lakonga]

[K.]

...ale preczez to bardzo proste jest....
...wystarczy przestat gadac i rozpoczec hodowac i pokazac ta swa groga

[era-teriera]

mały off do powyższego- zupełnie z innej perspektywy patrzy młoda hodowla (hodująca powiedzmy od 5 lat) - przy problemach zdrowotnych łatwiej jej wyeliminować osobnika "podejrzanego". Natomiast w hodowlach z kilkunastoletnim/kilkudziesięcioletnim stażem jest to prawie niemozliwe- Dlaczego? Otóz wszystko mamy ze wszystkim powiazane- geny np. głuchoty, seduszkowych i nerkowych chorób niosą się przez pokolenia- od czasu do czasu coś umiera, niedosłyszy/niesłyszy- i teoretycznie co taki hodowca powinien zrobić? Ano zapomniec o całej swojej przeszłości hodowlanej i zacząc od ZERA z nowym gdzieś zakupionym egzemplarzem, takim ,żeby nie daj Boże, nie był spowinowacny z jego hodowlą bo znowu "może coś wylezie za ileśtam pokoleń"- TAKŻE JEST TO UTOPIA.
I każdy swój rozum ma, powstanie klubu mam nadzieje pozwoli pomalutku weryfikować rozród chorych zwierząt.

A odnośnie mojej relacji z niedzielnej wystawy czyli Country Competition to tak jak to napisałam cdn. niebawem

P.S. czy puchar, który został po zrobieniu zdjęć na dworze na stoliku ktoś z Was zabrał?- pytam nie po to, ze go chcę (bo to miły ukłon w moją stronę, ale niech sobie czeka na swoje zasłużone miejsce na półce Klubu Bulteriera u kogos kto go mam nadzieje zabrał stamtąd). Szkoda gdyby zginął.

[K.]

...no jak kdos coz chce zmienic, musi sam robyc i nie tylko gadac, i tak jest.
...program testow w CZ juz jest, ide powoli ale ide, ale niejest tak latwe bo musis brac pod uwage tylko specialistow vetow, ich report o testach i jakes podsumowanie a jezeli si ktos mysli ze vet u problemu napisze po prostu nie do hodowli, do hodowli i tak latwo podsumuje, to niebendie tak...
...jak jest klub, sa wystawy jest testowanie, innacza droga niema i tak ma byc, ale jak u was sie ludza dogadaja, no to bendie interesujonce.

[K.]

http://www.bullterrierclub.nl/Jubileumshow%202008.htm

[MiMi]

wreszcie mam chwilke aby napisac.
wystawa w Holandii- cos niesamowitego, jesli chodzi o cala otoczke- swiatla,zapowiadanie przez mikrofon, muzyka, ogromny wygodny ring, atmosfera jak na koncercie atmosfera lepsza niz rok temu, zdecudowanie. w polskim teamie rowniez. dziękuję Monice Opalplast za jej upartość hehe i calemu polskiemu teamowi, ktory trzymał się razem przedkładając rezultat wystawy nad prywatne kuku. wszystkie psy wrociły z tarczą, każdy wygrany albo na open albo z wysokim wynikiem punktowym w reprezentacji, albo jedno i drugie . chyba mamy swietne psy polski wplyw jest silny i sięga podobno nawet imprezy wystawowej- na której puszcza się polskie "kolorowe jarmarki" - az zaluje ze mnie tam nie bylo, to nielada gratka zobaczyc holendrów, anglikow, belgow i innych tanczących przy polskiej muzyce. to sie nazywa polska ekspansja

mialam duzy problem wystawic moje psy, bo jednoczesnie musielismy pokazac vanilke i prade w tym samym czasie. na nasze szczescie prada zostala ujęta w katalogu dwa razy, wiec moglam wybrac jej miejsce do oceny, dzieki czemu wystawilam finalnie obie, wprawdzie biegajac jak dziki dzik miedzy ringami, ale udalo sie.
nigdy w zyciu nie reagowalam tak emocjonalnie na zwyciestwo, jak wowczas na ringu gdy ogloszono, ze polska wygrywa reprezentacje suk mlodszych niz dwa lata... prada i sloninka naprawde zmiażdzyly konkurencje jest to dla mnie ogromne, ogromne szczescie widziec na tablicy takie punktowanie. bardzo sie bałam ze damy doopy. zobaczcie wyzej, jak duzo punktow zebraly polskie psy, cos niesamowitego. polska byla przygotowana profesjonalnie- oprocz pieknych psow miala szaliki i czapki, ktore oczywiscie pojawiaja sie na fotkach. jejku az nie moge uwierzyc ze nam sie udalo... we are the champions moi panstwo hehe przynajmniej do nastepnego roku, a juz dwa razy sie udalo. polacy sa klotliwi i zlosliwi ale ambitni hehe i cale szczescie finalnie potrafili sie zebrac do kupy. bardzo jestem dumna z polskich psow, jak zawsze zreszta, a teraz - ze naleze do polskiego teamu. jejku teraz to dopiero mamy poprzeczke, anglicy nam nie daruja i na nastepny rok bedzie ogromna rywalizacja
tutaj mozecie sobie zobaczyc piekna fotorelacje z wystawy
http://s209.photobucket.com/albums/bb27 ... onaal2008/