mielonki są niezastapione przy malutkich szczenietach- zolądki w ogole nie sa w stanie poradzic sobie z koscią więc podaje się surowe wolowe mięsko albo kurczaczka i tak w 2,5 -3 tyg zycia szczeniat wprowadzamy powoli mięsko, oczywiscie "bez wstretnych kosci i bez wstretnych osci'
a caly "standard obrzydliwy" czyli kosci mięsne- skrzydełka i korpusy kurze oraz szyje indycze ok 6-7 tygodnia. nie polecam osobiscie łapek kurczaka na 1 czy 2 podejscie do barfa moim zdaniem łatwo się wyślizgują z rąk, wiele razy mialam sytuację, ze szczeniak ok 3 mczny wyrwał mi z ręki łapkę kurza i połknął w całosci. oczywiscie zwymiotował po paru minutach niemniej jest to zawsze ryzykowne, chociazby ryzykujemy zadławienie.
najlepsze są korpusy i duze szyje- korpusy kurczaka dla szczeniąt na 1 raz i duze szyje indyka dla dorosłych przechodzących na barf.
trzymamy szczeniakowi korpus za żebra i piesek zaczyna od szyi - my nigdy nie kroimy na male kawałki- wiem z doswiadczenia ze wowczas malec polyka i nie gryzie kawałeczkow. najlepiej dac cały korpus, wtedy nie ma rady- trzeba samemu gryzc
bardzo dobrze jest trzymac kazdą porcję miesa przy kazdym posilku od poczatku- pies uczy sie, ze reka ludzka blisko pyska podczas jedzenia nie jest niczym ryzykownym ani groznym. oczywiscie na początku nauki barfa- ok 3 pierwsze miesiace. ja juz daje mieso i mam w nosie jak sobie jedza, ale od czasu do czasu przypominajaco dostają z ręki.
dorosłe psy mogą spokojnie zaczynac od szyi indyczych i to polecam najbardziej. trzeba mocno trzymac caly czas aby pies nie polkął w całosci. i pamietac- tak trzymac, aby wszystkie palce dłoni były schowane- jak to ktos napisał wczesniej- barfa podaje się " z pięści" - buliki nie sa zbyt delikatne i moga przez przypadek "zawinąć" w paszcze nasz paluszek wszystkie palce łącznie z kciukiem maja byc schowane przy podawania mięsa- ostrzegam z praktyki
no i jeszcze dwie rzeczy orzy barfie sa dosc istotne (zreszta przy kazdej diecie ) dobrze aby pies znał komendę" wypluj" "puść" lub chociazby "ała!"
druga sprawa- dobrze wiedziec jak psa "wyksztuszać" w wypadku zadławienia. oczywiscie przy barfie nie jest to notoryczne, nam sie zdarzylo doslownie 1 raz na 3 lata, ale dobrze wiedziec bo zawsze ryzyko sie zwieksza niz przy kulkach suchej karmy. dobrze wiedziec to w ogole, bo nasze psy gryzą równiez pilki, patyki i rozne zabawki.